„Zarabiasz pieniądze, kupuj własne talerze i artykuły spożywcze”: mój mąż zaczął mówić mojej córce i nie podobało mi się to podejście

Wyszłam za mąż po raz drugi. Moja córka miała wtedy zaledwie 5 lat. Mój nowy mąż zaczął ją wychowywać jak swoją własną.

Nawiasem mówiąc, na początku traktował ją bardzo dobrze. Postawa była zawsze dobra, dopóki dziewczyna nie dorosła i nie dostała pracy.

Początkowo mój wybranek akceptował wybór córki, a nawet wspierał ją we wszystkim.

To zmotywowało dziecko do pójścia naprzód i wkrótce zaczęła dobrze zarabiać. Wtedy wszystko poszło nie tak.

Mąż zaczął się oburzać i robić córce wyrzuty. Powiedział: „Jeśli masz pieniądze, kup sobie własne talerze i własne jedzenie”. Córka milczała. I tak je kupiła.

screen Youtube

Ale na tym wyrzuty się nie skończyły. „Kiedy znajdziesz chłopaka, będziesz sama i nie przyprowadzaj do nas swojego przyjaciela. To mój dom, musisz prosić o pozwolenie”. I czepiał się każdego drobiazgu.

Znam tę koleżankę, przyjaźnimy się z jej matką. To dobra dziewczyna. Albo moja córka wróci do domu o 23:00, a jej mąż natychmiast zacznie narzekać, dlaczego tak długo jej nie było i gdzie była.

Ale ona ma 19 lat, nie widzę w tym nic złego. A mąż mi mówi, że jak zrobi coś głupiego, to będzie moja wina. Nie mam pojęcia, dlaczego uważa, że nasza córka powinna mieć kłopoty.

Wczoraj moja córka kupiła fast food. Usiadła z młodszymi dziećmi, aby obejrzeć serial. Mąż nie dał im odpocząć przez pół wieczoru. Co 5 minut przychodził do nich. Biegał tam i z powrotem, zadawał pytania.

Dzieci zaczęły go prosić, żeby im nie przeszkadzał. Był oburzony, ale i tak poszedł do naszej sypialni. Zaczął mówić, że dzieci marnują prąd, że przeszkadzają mu spać, szeleszcząc torbami i dźwiękami z telewizora.

Sama traciłam cierpliwość. Powiedziałam mu, że to tylko dzieci, są jeszcze małe, nic strasznego się nie stało. Ale on tylko jeszcze bardziej się rozzłościł.

Przez chwilę siedział w sypialni, a potem poszedł do przedpokoju. Zapalił światło i zaczął krzyczeć, że jest już za późno, aby dzieci poszły spać. Wyrzucił jedzenie do kosza i znów zaczął przeklinać. Moja córka zaczęła płakać. Zaczęłam przeklinać samą siebie. Prawie ogłuchłam od ich krzyków. Teraz nie odzywają się od kilku tygodni.

Nie wiem, co robić. Wydaje się być dobrym człowiekiem, przynosi pieniądze do domu, kiedy nie jest zły, jest przyzwoitym członkiem rodziny.

Ale z drugiej strony, tak dalej być nie może. Chcę spokojnego życia dla moich dzieci. Czepia się swojej córki. Może dlatego, że nie jest jego. Kto wie. Nadal mieszka z nami, więc chcę, żeby była spokojna, żeby nie miała ochoty uciekać z domu.

Młody chłopiec opiekował się samotną babcią w szpitalu przez długi czas, a sześć miesięcy później otrzymał od niej list: „Dziękuję, że byłeś przy mnie. Stałeś się moim synem”

Moja matka ciągle mówi mi, jak powinnam właściwie wychowywać syna i wytyka mi śmieszne błędy. Jestem już tym zmęczona

Moja matka ciągle mówi mi, jak powinnam właściwie wychowywać syna i wytyka mi śmieszne błędy. Jestem już tym zmęczona