„Przez całe życie opiekowałam się matką i nie wiedziałam, że kiedy odziedziczę dom, wszyscy moi krewni będą mi się sprzeciwiać”

Urodziłam się w dużej rodzinie, moja matka wychowywała czwórkę dzieci. Mój ojciec odszedł wcześnie, więc wszystko musiała robić sama.

Czasami moje babcie pomagały i zabierały nas do siebie na lato lub na weekend.

Czas płynął, dorastaliśmy i zanim się obejrzeliśmy, ukończyliśmy studia i wkroczyliśmy w dorosłość. Mój starszy brat Maciej wyjechał do Niemiec, gdzie poznał swoją żonę.

Rzadko się odwiedzali, bo nie mieli czasu, a mieli dwójkę dzieci. Moje dwie pozostałe siostry Anna i Marta wyjechały do pracy do Włoch i były rzadkimi gośćmi w domu mojej mamy.

Zostałam tylko ja i nie mogłam opuścić mamy po tym, jak poświęciła nam całą swoją energię, wychowując nas.

screen Youtube

Później poznałam Adama, który okazał się wspaniałym człowiekiem, który pomagał mi i mojej mamie we wszystkim.

Kiedy moja mama zachorowała, zabraliśmy ją do szpitala, gdzie powiedziano nam, że potrzebuje odpoczynku i spokoju, ponieważ jej wiek zbiera swoje żniwo.

Wiedziałam o tym już wcześniej, jedyną rzeczą, którą pamiętałam od czasu do czasu, były moje siostry i brat, i było mi smutno, że rzadko nas odwiedzali.

Pewnego dnia mama powiedziała mi, że przekazuje mi dom i to było logiczne, powiedziała też reszcie rodziny o tej decyzji, co wywołało burzę emocji.

Nigdy nie sądziłam, że tak to przyjmą, bo to ja nie opuściłam mamy i zostałam z nią do końca.

Mój brat powiedział nawet, że pozwie mnie, jeśli nie zrzeknę się spadku na jego korzyść, a moje siostry powiedziały, że również czekają na swoją część domu, ponieważ mieszkały tam przez całe dzieciństwo.

To niesamowite, jak jedna decyzja mojej matki podzieliła nas na długi czas, a może i na zawsze.

Adam starał się mnie uspokoić i nie pozwalał płakać. W życiu tak jest, że często najbliżsi ludzie stają się najgorszymi wrogami.

„Teściowa rozwiodła się ze swoim mężem, a teraz namawia moją żonę, by rozwiodła się ze mną: widziałam, jak cię zdradzał”

„Moja teściowa zdecydowała się sprzedać swoje mieszkanie, aby kupić dwa mieszkania dla młodszego syna i wnuka. Ale zamierza zamieszkać z nami: nie zgadzam się”

„Niedawno obchodziłam 25 urodziny. Teściowa przyniosła mi złote kolczyki, a rodzice tylko 500 zł. Ale nie chodzi o pieniądze”