„Być może najlepsze życzenie, jakie mogłam napisać dla mojego syna”

Synu, nigdy nie wiąż swojego losu z frywolnymi kobietami. Nie wniosą one do twojego życia żadnej wartości, poza czystą głupotą i wypaczonymi poglądami na życie.

Te kobiety nie mogą uczynić z ciebie prawdziwego mężczyzny, ale mogą łatwo zmienić twoje życie w ciągłą czarną smugę i wypełnią twój umysł złudzeniami, złudzeniami na temat wszystkich innych kobiet.

Bądź uważny i responsywny, ale nie rzucaj komplementów. Pamiętaj, że musisz szanować wszystkie kobiety, bez względu na to, kim są, ponieważ jesteś przede wszystkim mężczyzną — mężczyzną słów i czynów.

Naucz się brać odpowiedzialność za wszystko, co robisz: za swoją pracę i działania. Przemyśl dokładnie każdy swój krok, nie pozwalaj sobie na błahe i bezsensowne rzeczy.

Zdobywaj doświadczenie, idź naprzód i wiedz, że każda porażka uczyni cię silniejszym. Nie musisz użalać się nad sobą.

Pomagaj ludziom w swoim życiu, nie bądź samolubny, a wszystkie twoje dobre uczynki powrócą jak bumerang. Wypełnij swoje serce i duszę tylko pozytywnymi emocjami.

Nigdy się niczego nie bój, owszem, możesz się bać, ale miej też siłę woli, by ten strach stłumić. Bądź mężczyzną przez duże M. Niech twoje myśli nigdy nie będą zaćmione czarnymi myślami.

Bądź pewien, że kobieta, którą naprawdę kochasz, będzie taka jak Ty. Będzie promieniować mądrością i siłą, będzie pewna siebie i swojej drogi.

Tak, może mieć blizny na sercu, ale to doświadczenie uczyniło ją niezachwianą. Może i ma ostry język, ale jest szczera. Taka, która nigdy nie sprawi, że w nią zwątpisz.

Zakochasz się w niej od pierwszego wejrzenia, ponieważ miłość płonie w jej oczach jak ogień. Nie wycofuj się, zaufaj swojemu sercu — ono wskaże ci właściwą drogę.

Uwierz mi, ona podświadomie też na Ciebie czeka. Jej oczy wydadzą Ci się znajome, jakbyś znał je całe życie.

„Alexander, gdzie się podziały pieniądze z pudełka”: Nie wiem, co powiedzieć, to wina moich dzieci

„Jestem gotowa zamienić moje życie z mężem na mieszkanie. Wiem, że nie brzmi to zbyt miło. Ale nie warto mnie osądzać”

„Nie rozumiem tylko, dlaczego pomaga nam ktoś obcy”. I wtedy moja matka powiedziała, że to nie był zwykły lokator