Wyszłam za mąż, a po ślubie kupiliśmy z mężem działkę poza miastem i zaczęliśmy się tam osiedlać.
Potem wyszła za mąż moja siostra, która w tym czasie mieszkała z mężem w mieszkaniu w mieście. Często nas odwiedzali i zawsze mówili, że też marzą o przeprowadzce do własnego domu.
Nagle mój sąsiad postanowił sprzedać swoją działkę, więc szybko powiedziałam o tym siostrze.
Pomyślałam, że byłoby wspaniale mieszkać obok mojej siostry. Ale teraz naprawdę żałuję tego pomysłu.
Mieli pieniądze na zakup domu, ponieważ mąż mojej siostry od dłuższego czasu wyjeżdżał do pracy za granicę.
Tak więc mały dom sąsiada, który kupili, w ciągu kilku miesięcy zamienił się w ogromny dwupiętrowy dom.
Pomagam jej we wszystkim, ona nie wie, jak zagospodarować działkę. Sadziłam kwiaty, dostarczałam jej różne sadzonki, uczyłam jak dbać o rośliny latem.
Jesienią w naszej rodzinie mamy trzy urodziny: mojej siostry, moje i mojej córki. Najpierw świętowaliśmy urodziny mojej siostry — przyjechała cała rodzina, podziwiali dom mojej siostry, bo ma kominek, basen i duże, przestronne pokoje. Niektórzy nawet zostali na noc.
Potem zaczęłam przygotowywać swoje urodziny. Jednak moi krewni zaproponowali, że zabiorą naczynia do domu mojej siostry i tam nakryją do stołu, ponieważ wydawało mi się, że nie mam wystarczająco dużo miejsca.
Byłam bardzo zdenerwowany, ponieważ zawsze świętowaliśmy tutaj. Opierali się, ale moja siostra nie miała nic przeciwko, więc się zgodziła. Nie byłam jednak w nastroju przez cały wieczór.
Wtedy wszyscy zaczęli wychwalać moją siostrę, mówiąc, że ona i jej mąż szybko urządzili nowy dom, podczas gdy ja mieszkałam w nim od 10 lat i nie potrafiłam go tak pięknie urządzić.
Poczułam się bardzo urażona i postanowiłam świętować urodziny córki w rodzinnym gronie, nigdy nie zapraszając jej do siebie. Krążyły plotki, że oszczędziłam na wakacjach. W odpowiedzi mój wujek zaprosił moją siostrę na przyjęcie urodzinowe, ale nie mnie.
Poza siostrą nie rozmawiam teraz z nikim innym. Nie rozumiem, dlaczego obchodzi ich, jak żyję. Cieszę się z mojego skromnego domu, ale nie stać nas na komfort domu mojej siostry, a zarabiamy znacznie mniej. Cieszę się jej szczęściem, ale nie mogę zaakceptować tego, co się stało.
Mój mąż i ja jesteśmy szczęśliwi w naszym małym, przytulnym domu. Ale odkąd moja siostra wprowadziła się obok, różnica między naszymi dochodami stała się bardzo uderzająca. Teraz wszyscy moi krewni postrzegają mnie jako bardzo biedną.