Zawsze wiedziałam, że mam wielkie szczęście, że mam teściową, ale ostatnio całkowicie się o tym przekonałam.
Jestem mężatką od 17 lat, mam teraz 38 lat i mamy z mężem dwójkę dzieci — synów w wieku 16 i 13 lat.
Mamy własne dwupokojowe mieszkanie, ale jest ono bardzo małe, więc kiedy dzieci podrosły, poczuliśmy się naprawdę ciasno.
Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Nie wiedziałam, co zrobić z dzieckiem, ponieważ starsze dzieci są już dorosłe, a w naszym mieszkaniu nie ma wystarczająco dużo miejsca.
Teściowa ma urodziny pierwszego stycznia, więc zaprosiła nas całą rodziną do siebie. Chciałam jej powiedzieć o ciąży, ale nie byłam pewna jej reakcji.
Mama mojego męża jest racjonalną i praktyczną kobietą, więc bałam się oceny, bo w moim wieku ludzie rzadko decydują się na dzieci. Poza tym nie zmieścilibyśmy się wszyscy w naszym mieszkaniu.
Oprócz nas teściowa zaprosiła swoich najbliższych krewnych. Przywitaliśmy się z mamą i usiedliśmy przy stole. Nagle Maria zawołała mnie do kuchni, jakby potrzebowała pomocy. Maria poprosiła mnie o pomoc w kuchni.
Okazało się, że od razu zauważyła mój stan, ale nie chciała nic mówić przy gościach. Wtedy zdałam sobie sprawę, że muszę się przyznać. O dziwo, teściowa od razu mnie przytuliła i powiedziała, że spodziewa się wnuczki.
Straciłam matkę niemal natychmiast po ślubie, więc Maria naprawdę mi ją zastąpiła. We wszystkim kieruję się jej radami, ponieważ ta kobieta pomogła mi wychować moich dwóch synów.
Zeszłego lata urodziłam córkę. Kiedy Maria dowiedziała się o narodzinach wnuczki, promieniała ze szczęścia. Przychodziła do mnie codziennie i pomagała mi we wszystkim, nie wiem, co bym zrobiła bez teściowej. Kupiła nawet niezbędne rzeczy dla dziecka.
W tym roku Maria miała rocznicę i planowaliśmy świętować ją w restauracji, ale z powodu ostatnich wydarzeń świętowaliśmy jej sześćdziesiąt pięć lat w domu w naszym rodzinnym gronie. Podarowaliśmy mamie nowoczesną kuchenkę z piekarnikiem, o której zawsze marzyła. Kobieta była bardzo szczęśliwa.
Dobrze się bawiliśmy, ale nadszedł czas, aby wrócić do domu, jej córka była bardzo kapryśna. Wtedy Maria powiedziała, że chce oddać swoje przestronne trzypokojowe mieszkanie naszej rodzinie, a sama zamieszka z nami. Byliśmy oszołomieni tak hojnym darem. A ona powiedziała, że jest nam wdzięczna za to, że daliśmy jej wnuczkę.
Byłam zszokowana tak hojnym gestem mojej teściowej. Rozumiem, że ta kobieta uszczęśliwia naszą rodzinę i poświęca nam swój czas. Zaoszczędziliśmy trochę pieniędzy, więc chcemy je przeznaczyć na remont naszego starego mieszkania, aby teściowa była szczęśliwa we własnym domu. W nowym domu urządzimy też ładny pokój dziecięcy.
Nie wiem, czy jest na tym świecie inna kobieta, która ma takie szczęście do mądrej teściowej.