Mam siostrę. Joanna zawsze różniła się od swoich przyjaciółek i dziewczyn w jej wieku. Podczas gdy wszyscy marzyli o małżeństwie, ona po prostu cieszyła się życiem.
Moja siostra była całkiem ładna, ale trudno ją było nazwać pięknością. Dlatego jej koleżanki nie rozumiały, że zasługuje na uwagę najlepszego chłopaka w okolicy.
Wiele dziewczyn zakochało się w Adamie. Spełniał wszystkie kryteria „idealnego mężczyzny”: inteligentny, elegancki, przystojny.
Jego uprzejmość, maniery i wykwintne zaloty roztapiały serce każdej kobiety.
Joanna również zakochała się w jego komplementach, prezentach i miłych słowach. Jednak jedna sytuacja zmieniła wszystko.
Para postanowiła wybrać się na spacer do parku. Zatrzymali się przy fontannie. Adam wyciągnął papierosa, a Joanna skosztowała lodów. Nagle podbiegł do nich Filip.
Wszyscy mieszkańcy dobrze go znali i nigdy go nie dotykali, ponieważ był upośledzony umysłowo.
Filip zwrócił uwagę Adamowi, że nieładnie jest palić przy tak pięknej kobiecie, a Adam był tak wściekły, że z oburzeniem krzyknął, żeby się stąd wynosił.
Siostra nie rozumiała, co mogło spowodować taką reakcję. Stanęła w obronie Filipa, co jeszcze bardziej rozzłościło Adama. Chłopak pomachał w ich kierunku i poszedł.
Joanna od razu zrozumiała, że to koniec ich związku. Poczuła gorycz, a z jej oczu zaczęły płynąć łzy. Filip powiedział jej, żeby nie płakała, bo tak piękna kobieta znajdzie godnego siebie mężczyznę.
Krzysztof, brat Adama, podszedł i założył, że Adam ją obraził i że Filip tu jest. Joanna powiedziała, że wszystko jest w porządku i pospieszyła do domu. Po drodze jednak wpadła na Adama, który uderzył ją w złości, a Krzysztof pojawił się znikąd. Odciągnął Adama i uratował dziewczynę. Po tym incydencie on i jego siostra zaczęli rozmawiać, co przerodziło się w silną relację. Rok później pobrali się i założyli rodzinę.
Joanna zawsze pamiętała o jednej prawdzie: nie należy gonić za „idealnym mężczyzną”, bo szczęście można znaleźć tylko z tym właściwym.
