W nocy w kamienicy w gminie Janowiec (woj. Lubelskie) wybuchł pożar.
Śpiących rodziców i rodzeństwo obudził ich dziesięcioletni syn.
Dzięki szybkiej reakcji dziecka małżeństwu z trójką dzieci udało się bezpiecznie ewakuować.
Według lokalnej policji do incydentu doszło w nocy ze środy na czwartek 2 grudnia.
Wtedy do komendy miejskiej Puław dotarła wiadomość o pożarze w bloku mieszkalnym w Obwodach, w gminie Janowiec.
– Pożar wybuchł od strony garażu. Jako pierwszy trzaski ognia usłyszał dziesięcioletni syn właścicieli domu. Jego pokój znajdował się najbliżej garażu, dlatego chłopiec obudził się, wstał i zorientował, że się pali. Obudził też matkę, ojca i rodzeństwo, w tym niespełna roczne dziecko – powiedziała Rejn-Kozak.
Z garażu wybuchł pożar. Pierwszym, który usłyszał trzaskający ogień, był dziesięcioletni syn właścicieli domu.
Jego pokój znajdował się najbliżej garażu, więc facet obudził się, wstał i zorientował się, że dom się pali. Obudził więc matkę, ojca i rodzeństwo, w tym roczne dziecko.
Przypadkowy przechodzień zwany strażakami, który gasił pożar. Pożar spalił dach kamienicy, garaż i wszystko, co się w nim znajdowało, ale wszyscy ludzie przeżyli i nikt nie został ranny.
Przyczyna pożaru jest obecnie nieznana.
Polska obniży VAT na gaz, ciepło i energię elektryczną. Ile zapłacimy za te usługi
Straż graniczna uratowała fokę kaspijską. Film z nietypowej akcji ratunkowej trafił do Internetu
Polska ogłosiła rozpoczęcie szczepień dzieci powyżej 5 roku życia. Co warto wiedzieć
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…